O autorze słów kilka…

Nazywam się Michał Wajman i jestem absolwentem kierunku Mechanika i Budowa Maszyn Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej. W dniu 28 czerwca 2011 roku obroniłem swoją pracę magisterską, kończąc z oceną bardzo dobrą pięcioletnie studia techniczne i otrzymując tytuł magistra inżyniera o specjalności „Systemy, Urządzenia Chłodnicze i Klimatyzacyjne”.

Tematem wspomnianej pracy dyplomowej była „Analiza techniczno-ekonomiczna zastosowania w systemach ogrzewania i chłodzenia sprężarkowych pomp ciepła, w których dolnym źródłem ciepła jest pionowy kolektor gruntowy, w warunkach Polski i Szwecji” (tytuł polski). Praca została w całości przygotowana i obroniona w języku angielskim w KTH Royal Institute of Technology w Szwecji, następnie przetłumaczona na język polski i ponownie obroniona na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej. Można się domyślać, że informacje, doświadczenie i publikacje, które intensywnie gromadziłem i analizowałem przez okres około roku czasu do momentu obrony, są podstawą mojej wiedzy teoretycznej i technicznej w problematyce sond gruntowych, jako dolnych źródeł pomp ciepła.

Ile wspólnego ma technika chłodnicza z sondami gruntowymi? No cóż, można jednoznacznie stwierdzić, że bardzo dużo. Po pierwsze, podstawą przy rozważaniach dotyczących sond jest termodynamika (gdzie szczególne znaczenie ma teoria wymiany ciepła) oraz mechanika płynów. Dziedziny te są również i tymi fundamentami, na których zbudowane zostały podstawy teoretyczne chłodnictwa. Po drugie, należy pamiętać o tym, że sondy współpracują głównie w układzie z pompami ciepła, te zaś działają zgodnie z teorią parowych urządzeń chłodniczych, tzn. realizują termodynamiczny, lewobieżny obieg Lindego. Stąd też konieczna jest wiedza na temat obu urządzeń, ponieważ praca pierwszego ma bezpośredni wpływ na skuteczność działania drugiego i na odwrót. Za jeden z wielu przykładów podać tu można wpływ temperatury płynu pośredniczącego, opuszczającego sondę pionową na temperaturę parowania sprężarkowej pompy ciepła, a tym samym na jej efektywność energetyczną i w konsekwencji na koszty eksploatacyjne tego urządzenia.